Gry społecznościowe – nowy paradygmat?
Ostanio dużo uwagi z perspektywy pedagogiczno-technologicznej poświęcałam tak zwanym grom poważnym (ang. Serious Games). Szczególnie zainteresowały mnie nowsze formy gier poważnych, tzw. gry społecznościowym (ang. Social Games), takie jak CityVille, FarmVille czy FrontierVille firmy Zynga.
W związku z tym, że to mój pierwszy wpis na Paradygmacie 2.0 w nowym roku, pokuszę się o małą prognozę na rok 2011. Zacznę od gier społecznościowych produkowanych przez Zynga, jako dobry przykład na to, jak można wciągnąć do zabawy miliony ludzi. Zynga to firma, która stała się popularna przede wszystkim przez gry na Facebooka. Hitem stały się jej gry FarmVille, potem CityVille i FrontierVille. Gra FarmVille Druga polega na prowadzeniu gospodarstwa rolnego wraz z innymi graczami. Aby uzyskać dochody gracze wspólnie uprawiają pola, hodują zwierząta i zbierają plony. CityVille polega na planistycznym i biznesowym budowaniu miasta. Najważniejszym “surowcem” jakiego potrzebują gracze są znajomi – im więcej współgraczy, tym szybciej można rozwinąć miasto. W styczniu 2011 w grze CityVille bierze udział ponad 100 milionów graczy z całgo Świata! Czym tłumaczy się tak wielki sukces tych gier? Chociaż gry takie jak CityVille czy FarmVille przypominają m.in. Sim City, są one o wiele łatwiejsze i nastawione przede wszystkim na społeczność. Gry te nie polegają na interakcji człowiek-komputer, ale na interakcji człowiek-grupa przy pomocy techniki. To znacząca zmiana w dziedzinie gier poważnych.
Innym typem gier społecznościowych to gry z celem edukacyjnym, Gry te nie są ukierunkowane na rozrywkę, co nie oznacza, że nauka nie może być przyjemnością. Wręcz przeciwnie, gry społecznościowe z celem edukacyjnym wykorzystują aspekt rozrywki to przekazywania specyficznych treści, stymulowania podejmowania wyborów i decyzji, rozwiązywanie problemów, zmiany perspektyw lub nastawień. Do takich gier należą gry ukierunkowane na ważne problemy społeczne takie jak m.in. prawa człowieka, zmiany środowiska, polityka, globalne konflikty czy zdrowie publiczne. Dobrym przykładem producentów takich gier jest organizacja non-profit “Games for Change” . Fundacja ta zaprojektowała nie tylko serię gier (np. 3rd World Farmer, At-Risk czy The Cost of Life, ale też i publiczny zestaw narzędzi (toolkit) do wspierania tworzenia własnych gier. Również te gry grane są w grupie. O „Games for Change“ pisano ostatnio w Mashable.
Innym ciekawym przykładem jest gra EVOKE, wystartowana przez organizację World Bank, której celem jest walka z biedą, szczególnie w krajach rozwijających się. Gra EVOKE została zaprojektowana z myślą o tym, aby zachęcić młodych ludzi, szczególnie w Afryce, do wspólnego rozwiązywania kluczowych problemów, takich jak głód, bieda, choroby, konflikty, opieka medyczna, szkolnictwo i prawa człowieka. W grze wzięło udział około 20 tysięcy osób z około 150 krajów. Gracze stworzyli ponad 23 tysiące wpisów na blogi, około 5 tys. zdjęć i ponad 1,500 filmów video.
Te fenomenalne wyniki skłaniają mnie do prognozy na 2011: W grach społecznościowych tkwi potencjał edukacyjny. Gry społecznościowe mogą stać się jednym z najciekawszych trendów w tym roku.
Co o tym sądzicie?
Myślę, że temat gier ma olbrzymi potencjał z powodu zmiany pokoleniowej i w miarę pojawiania się na rynku pracy przedstawicieli pokolenia Y. Coraz mniej ludzi pewnie będzie uważało, że gry to jakaś tania rozrywka szczególnie jeśli posłucha TED-prezentacji Jane McGonigal o pozyskiwaniu energii graczy http://www.ted.com/talks/view/id/799.